Książka „Ochrona przeciwprzepięciowa systemów niskiego napięcia” autorstwa doktora Petera Hasse


Pamiętam książkę „Ochrona przeciwprzepięciowa systemów niskiego napięcia” autorstwa Petera Hasse'a, która dała mi podstawową wiedzę, kiedy byłem młodym mężczyzną, który zajmował się ochroną przeciwprzepięciową w grudniu 2006 roku.

Zapraszam do przeczytania tej książki, pobierz za darmo tę książkę w wydaniu angielskim i chińskim.

Ochrona przeciwprzepięciowa systemów niskiego napięcia Petera Hasse
低压 系统 防雷 保护 (第二 版)

Dr. Peter Hasse, „Mr. 10/350 'Ojciec chrzestny fali 10/350.
W świecie ochrony odgromowej Peter Hasse jest żywą legendą.

Urodzony w 1940 roku, studiował elektrotechnikę i energetykę na Politechnice Berlińskiej, którą ukończył w 1965 roku. Następnie pracował jako asystent naukowy w miejscowym Instytucie Wysokich Napięć im. Adolfa Attiasa, aż do uzyskania tam doktoratu w 1972 roku. Kilka miesięcy później dołączył do dział badań i rozwoju firmy DEHN + Sohne. Tam odegrał kluczową rolę w opracowaniu samo-gasnącej szczeliny powietrznej o ogromnych możliwościach i nowej teorii uzasadniającej jej użycie w ochronie odgromowej. Nazywano to wówczas „nowym” przebiegiem 10/350. W 1981 r. Dr Hasse został dyrektorem zarządzającym firmy Dehn i pozostał nim aż do przejścia na emeryturę w 2004 r. Od 2002 r. Zasiada w zarządzie niemieckiego laboratorium testowego: GHMT AG Bexbach.

Wkrótce po przejściu na emeryturę z Dehn dr Hasse otrzymał prestiżowy Order Zasługi Republiki Federalnej Niemiec.

Podczas ceremonii wręczenia nagród w 2005 r. Hasse został wychwalony za przekształcenie Dehn + Sohne (małej rodzinnej firmy produkującej piorunochrony) w głównego międzynarodowego gracza na rynku odgromów. Jednocześnie chwalono go za „znaczącą rolę”, jaką odegrał w wywieraniu wpływu na krajowe i międzynarodowe organy normalizacyjne zajmujące się ochroną odgromową.

Pochwała nie była przesadzona. Każda relacja o osiągnięciach Hassego zawiera tę samą linię: „Odegrał on znaczącą rolę w krajowych i międzynarodowych organach normalizacyjnych w dziedzinie ochrony odgromowej”. Dokładnie to, jak „znaczące” było trudne do określenia, ponieważ do tej pory pełen zakres jego działań na tej arenie nie został w pełni skatalogowany.

Przez ponad 20 lat, prowadząc Dehn, Hasse równolegle promował swoje nowe teorie i urządzenia wśród autorów standardów i wprowadzał je do standardów do obowiązkowego użytku. W 1975 roku został członkiem-założycielem VDE (niemieckiej organizacji normalizacyjnej) Komitetu ds.Ochrony odgromowej (ABB), a wkrótce potem nim kierował (według prof. Dr. Kawamury, prezesa IEIE Japonii). W 1977 r. Hasse dołączył do DKE ( Przedstawiciel Niemiec w IEC i CENELEC), zapewniając mu trampolinę, która potrzebna była, aby zostać niemieckim rzecznikiem zarówno IEC / SC37A „Urządzenia chroniące przed przepięciami niskiego napięcia”, jak i IEC / TC81 „Ochrona odgromowa” (do której dołączył od samego początku).

Poruszaj się po kolejnych stronach Hasse (dostępnych za pośrednictwem poniższych linków), a przekonasz się, że to nie Thor ani żaden inny bóg błyskawic ożywił kształt fali 10/350. Nie był to ani CIGRE, ani nawet uznany szwajcarski badacz, dr Karl Berger.

Podnieś zasłonę i odkryjesz, że prawdziwym źródłem przebiegu 10/350 jest nikt inny jak nasz własny dr Peter Hasse.

WYKRES HASSE 10/350 - Narodziny przebiegu 10/350

Dr Hasse ujawnił swój szczytny pomysł „10/350” na stronie 46 pierwszego niemieckiego wydania swojej książki „Ochrona przed przepięciami systemów niskiego napięcia: używanie sprzętu elektronicznego nawet w obliczu bezpośrednich uderzeń pioruna” „Überspannungsschutz von Niederspannungsanlagen - Einsatz elektronischer Geräte auch bei direkten Blitzeinschlägen ”, (Verlag TOV Rheinland GmbH, Koblenz,) opublikowany w 1987 r. Wykres pokazano poniżej.

Najedź myszą na powyższy wykres, aby aktywować linki podające szczegóły odpowiednich aspektów. Pierwsze spojrzenie pokazuje, że zawiera wszystkie 5 parametrów 62305/10 normy IEC 350 (wyróżnione). Drugie spojrzenie pokazuje, że Hasse przypisuje te parametry do niemieckiej normy „VG 96901”. Kontrola z DIN (Niemiecki Instytut Norm) ujawniła, że ​​VG96901 nigdy nie był ważnym standardem. To był „przedstandard” bez autorytetu ani pierwszeństwa.

Ma to jednak niewielkie znaczenie, ponieważ Hasse stwierdza w tekście wprowadzającym ten wykres, że stworzył go osobiście. I rzeczywiście, jedyny cytat (pokazany na dole wykresu jako / 42 /) odnosi się do „wytycznych”, których autorem jest Hasse w 1982 roku.

Towarzyszący tekst szeroko informuje (prawdopodobnie po raz pierwszy), że wykres ten przedstawia parametry bezpośrednich uderzeń piorunów i że iskiernikowe ograniczniki przepięć były wymagane „bez wyjątku” do ochrony elektrycznych, a zwłaszcza elektronicznych systemów informatycznych. (str. 46–47)

Zaledwie kilka miesięcy po opublikowaniu swojej książki dr Hasse przyniósł swój wykres 10/350 na spotkanie IEC TC 81 w Japonii (czerwiec 1988), aby nadać strukturę swojemu wykładowi na temat „prawdziwego kształtu fali bezpośredniego wyładowania”. Tutaj indoktrynacja obejmowała parametry z wykresu Hasse 10/350 (200 kA, 100 C, 10 MJ na om) oraz pokazała dziesiątki zdjęć jego iskierników Dehna. Oto slajd wykresu Hasse 10/350 wyodrębniony z tej prezentacji. Widać, że z dumą cytuje siebie (i swoją książkę z 1987 roku) jako źródło wykresu.

W tamtych czasach Hasse nie zaczął jeszcze obkładać odpowiedzialności za przebieg 10/350 u drzwi Berger & CIGRE. Miało to nastąpić później.

Jego książka z 1987 roku (tam, gdzie po raz pierwszy pojawiła się tabela) zawiera 83 odniesienia i cytaty, ale nie ma wzmianki ani o Bergerze, ani o CIGRE.

Dzieje się tak, ponieważ, jak pokazano na powyższych danych, przebieg 10/350 pochodzi od dr Petera Hasse.

KONCEPCJA STREFY OCHRONY OŚWIETLENIOWEJ IEC 62305 (skuteczne narzędzie naukowe czy szum public relations?)
LPZ - koncepcja strefy ochrony odgromowej: co to jest?

Strefy ochrony odgromowej (lub LPZ) mają kluczowe znaczenie dla podejścia IEC 62305 do ochrony odgromowej. Chodzi o to, aby ograniczyć przepływy prądu i napięcia wywołane wyładowaniami atmosferycznymi wchodzącymi do konstrukcji poprzez podzielenie konstrukcji na kolejne strefy ryzyka (zagnieżdżone jedna w drugiej). Poprzez ostrożne stosowanie technik ekranowania i SPD rozumie się skutki uderzenia pioruna w strefę zewnętrzną. należy złagodzić, zanim dotrą do stref wewnętrznych. Przynajmniej taka jest teoria. Zgodnie z normą IEC 62305-4 (rozdz. 4.1) ta koncepcja LPZ jest podstawą całej ochrony odgromowej.

Jak skuteczna jest koncepcja strefy ochrony odgromowej IEC 62305?

Koncepcja LPZ oznaczona znakiem IEC jest szeroko stosowana w ciągłym użyciu od 20 lat. Jednak kiedy Rakov i Uman szukali, nie byli w stanie znaleźć ani jednego badania zawierającego dowody statystyczne potwierdzające jego skuteczność („Lightning, Physics and Effects, Cambridge University Press”, strona 591). Dalsze poszukiwania w 2013 r. Również okazały się zerowe. Najwyraźniej żadne badanie nigdy nie potwierdziło wykonalności systemu LPZ IEC 62305.

Pozornie system LPZ wydaje się logicznym podejściem do ochrony przeciwprzepięciowej. Dlaczego więc od 20 lat nie ma badań dokumentujących jej sukces? To pytanie doprowadziło do głębszego spojrzenia na jego ewolucję i zastosowanie.

EF Vance: Twórca koncepcji strefy ochrony odgromowej

Oryginalna koncepcja LPZ została stworzona przez Amerykanina EF Vance'a ze Stanford Research Institute w Menlo Park w Kalifornii. Vance przedstawił go w 1977 roku w artykule zatytułowanym „Shielding and Grounding Topology for Interference Control”. Po lewej stronie znajduje się diagram wyodrębniony z tego dokumentu, pokazujący strefy ryzyka Vance'a. Poprzez „uziemienie” zewnętrznej strony każdej tarczy do wnętrza sąsiedniej tarczy, Vance starał się kontrolować wpływ zewnętrznych przepięć wchodzących do obiektu. Zdał sobie również sprawę z potrzeby ograniczenia przepięć na liniach zasilania i danych wchodzących do konstrukcji.

Strefa 0 była nazwą, którą Vance nadał środowisku zewnętrznemu narażonemu na uderzenia pioruna. Strefy 1 i 2 przydzielił do obszarów wewnątrz konstrukcji.

System Vance LPZ dokooptowany przez dr Petera Hasse

 Dr Hasse przywłaszczył sobie pomysł Vance'a i przekształcił go w książkę, którą zatytułował: „EMC-Lightning Protection Zone Concept” (współautorstwo Petera Hasse & Johannes Wiesinger i opublikowana przez Pflaum Verlag w 1993).

Po prawej stronie widać diagram LPZ Vance'a tak, jak się pojawia, niezmieniony (z wyjątkiem dodania tłumaczenia niemieckiego) na str. 52 książki Hassego. Oryginalna struktura i terminologia Vance'a zostały zachowane w adaptacji Hasse'a: Strefa Zero nadal reprezentowała obszar poza strukturą; Strefy 1 i 2, obszary wewnątrz konstrukcji.

Niestety dr Hasse użył systemu LPZ do przekazania swojego pomysłu na przebieg 10/350, insynuując ideę, że wszystkie impulsy pioruna w Strefie Zero powinny charakteryzować się przebiegiem 10/350. Kliknij tutaj, aby zobaczyć, jak książka Hasse'a LPZ z 1993 roku wprowadziła przebieg 10/350 do koncepcji LPZ.

Czyniąc to, zniweczył potencjalny sukces tego, co mogło stać się bardzo praktycznym podejściem do ochrony odgromowej. Do komplikacji spowodowanych dla systemu LPZ przez przebieg 10/350 należą wady iskierników oraz grzęzawisko „koordynacji SPD”, z których oba są omawiane w innym miejscu w tej sieci.

Relacje z niektórych szkód wyrządzonych sprzętowi i instalacjom „chronionym” zgodnie z tym systemem 10/350-LPZ można znaleźć w innym miejscu na tej stronie.

Migracja LPZ - od książki Hasse'a do norm ochrony odgromowej IEC

Do czasu, gdy jego książka LPZ została opublikowana w 1993 roku, dr Hasse był potężnym członkiem komitetu ochrony odgromowej IEC, TC 81. Minęło mniej niż dwa lata od publikacji tej książki, aby zaimportować całą koncepcję LPZ. zgodnie z normą IEC 61312-1.

Po lewej stronie znajduje się schemat LPZ z normy IEC 61312-1. Przebieg 10/350 stał się jego integralną częścią. Kliknij tutaj, aby zobaczyć parametry wyładowań Hasse 10/350, które pojawiły się w standardzie 61312-1.

Można zatem zauważyć, że w jednym błysku pioruna dr Hasse zdołał zaimportować zarówno swój przebieg 10/350 ORAZ koncepcję LPZ do międzynarodowego standardu ochrony odgromowej IEC.

Następnym krokiem była migracja ich do standardu IEC 62305. Opowieść o tym, jak sobie z tym poradził, można znaleźć tutaj.

Podsumowując, dr Peterowi Hasse przypisuje się nie tylko narodziny fali 10/350, ale także stworzenie systemu LPZ, który jest obecnie używany we wszystkich normach ochrony odgromowej IEC.

LPZ W codziennym użytkowaniu: ograniczanie błyskawicy czy ograniczanie konkurencji?

Najnowszy schemat LPZ z normy IEC 62305 pokazano po prawej stronie. Jego celem jest rzekomo złagodzenie wpływu nadchodzącej błyskawicy. Niektórzy uważają jednak, że funkcja systemu IEC LPZ ma więcej wspólnego z określaniem, które ograniczniki konstrukcyjne i przeciwprzepięciowe należy uznać za „właściwe”, a tym samym reguluje ich użycie. Na przykład norma IEC 62305 podkreśla, że ​​bezpośrednie wyładowanie atmosferyczne musi charakteryzować się przebiegiem testowym 10/350, a zatem w Strefie Zero mogą być stosowane tylko iskierniki „odgromowe”. Inne typy SPD są zakazane.

Z takim podejściem wiążą się trzy główne problemy. Pierwsze dwa mają charakter techniczny i są udokumentowane w tej sieci, a mianowicie: 1) przebieg 10/350 nie reprezentuje rzeczywistego wyładowania atmosferycznego oraz 2) iskiernikowe „odgromniki” mają wiele wewnętrznych wad.

Trzeci poważny problem może być natury prawnej. Sposób implementacji systemu LPZ do standardów może stanowić naruszenie prawa konkurencji Unii Europejskiej. (Zobacz stronę FAQ.)

Odwaga

W przypadku, gdy ktoś bierze to „osobiście”, zaakceptuj fakt, że ta witryna nie jest przeznaczona do przedstawiania tyrady na jakąkolwiek konkretną osobę, firmę lub komitet. Całość ma na celu poprawę stanu ochrony odgromowej. I chociaż wstawanie i mówienie może wymagać odwagi, równie dużo odwagi potrzeba, by usiąść i słuchać.

KAMPANIA HASSE 10/350 - Rzeka książek, artykułów i prezentacji: szerokość 10 km / długość 350 km

W latach 80. i 90. (według strony internetowej Dehna) Hasse, jego współpracownik J. Wiesinger i inni pracownicy i kohorty Dehna napisali lub uczestniczyli w dosłownie setkach artykułów, książek, prezentacji na międzynarodowych konferencjach, wystawach i seminariach. Jeden „weteran” oszacował, że na tę kampanię wydano ponad dziesięć milionów dolarów. Przesłanie leżące u podstaw większości tych zagadnień i prezentacji było powtórzeniem książki Hasse'a z 1987 roku: „bezpośrednie wyładowanie jest reprezentowane przez przebieg 10/350; Do ochrony przed wyładowaniami atmosferycznymi należy stosować wyłącznie zabezpieczenia przeciwprzepięciowe z iskiernikiem, które mogą przejść test kształtu fali 10/350. ”

Częściową listę można znaleźć tutaj.

Hasse promował swoją mapę 10/350 do TC-81 w swojej prezentacji „Historia ochrony odgromowej” w 1988 roku na spotkaniu pamięci IEC TC-81 w Japonii. Wykres pojawił się również w późniejszych wydaniach jego książki z 1987 roku. Można go znaleźć w artykułach takich jak „Neues aus der Blitzschutztechnik”, etz, t. 108, str. 612-618, również opublikowany w 1987 r. Oraz EMV-Blitz-Schutzzonen-Konzept, napisany wspólnie z J. Wiesingerem i opublikowany przez VDE Verlag w 1994 r. Jest on przedstawiony w książce Hasse'a z 1998 r. „Overvoltage Protection of Low Voltage Systems ”I jego późniejszych wydaniach.

Czynniki równoważności

 W 1999 r. Dr Hasse zwrócił się do Komitetu ds. Urządzeń Ochronnych IEEE IEEE i poprosił, jako wybitny przedstawiciel TC 81, o zaproszenie na spotkanie Komitetu SPD IEEE wiosną 2000 r. W celu przedstawienia prezentacji na temat „pochodzenia, znaczenia” i ważność przebiegu 10/350 μs. ” 29 września 1999 r. Komitet SPD przyjął jego ofertę, a w maju następnego roku odbyło się spotkanie w St. Petersberg na Florydzie. Dr Hasse pojawił się, mając nadzieję, że uda mu się przekonać uczestników IEEE, jak ważne jest użycie fali 10/350 do odtworzenia pierwszego uderzenia bezpośredniego pioruna. Na marginesie wspomniał o współczynniku skalowania 10: 1 do konwersji przebiegu 10/350 na 8/20, ale położył na to niewielki nacisk. Hasse spotkał się z niewielkim sukcesem na tym spotkaniu i w następnym roku wysłał swojego wiceprezesa Dehn (Richard Chadwick), aby spróbował ponownie. Głosząc ten sam komunikat, używając identycznych wykresów i tych samych twierdzeń dotyczących parametrów dodatniego wyładowania, ta prezentacja położyła większy nacisk na współczynnik skalowania: „Czy może nie istnieć współczynnik skalujący, za pomocą którego można by porównać iskierniki i MOV SPD?”

Jako pierwsza sugestia Chadwick wyrzucił współczynnik „30”. Oznaczało to, że urządzenie MOV SPD testowane z przebiegiem 8/20 należy uznać za w tej samej klasie, co iskiernik testowany z impulsem 25 kA 10/350 μs, MOV SPD musiałby mieć moc znamionową 750 kA. Dr Chadwick w pełni zdawał sobie sprawę z tego, jak nierealne było to, i na koniec swojej prezentacji stwierdził, że „nie wolno stosować uniwersalnych współczynników skalowania”, ale tylko iskierniki nadają się do instalacji przy wejściach serwisowych.

Co dziwne, pomimo faktycznego przesłania Chadwicka, niektórzy ludzie z IEEE zaczęli myśleć, że takie podejście może być sposobem na osiągnięcie pojednania z IEC w tej kwestii. Mrugały różne liczby i ostatecznie „10” zostało na krótko przyjęte przez IEEE.

Hasse pozostał niewzruszony. W prezentacji Chadwicka później tego samego roku nalegano na mnożnik równoważności równy 25. Zobacz ten slajd tutaj.

Cała ta rozmowa o „równoważnościach” skłoniła Francois Martzloffa z komisji IEEE SPD do zlecenia badania w celu ustalenia, czy „równoważność” dwóch przebiegów w drodze kompromisu wynikająca z konsensusu może zostać osiągnięta „poprzez prosty mnożnik”. Sprawdzenie matematyki i uwzględnienie różnych czynników okazało się, że to przedsięwzięcie jest „nierealne”. Możesz przeczytać cały dokument tutaj. Do 2006 roku zakończyły się wszelkie poważne rozmowy na temat czynników „równoważności”. Zostało to potwierdzone w IEEE Std C62.62 (2010), gdzie nie jest dozwolony przebieg 10/350.

W artykułach i prezentacjach Hassego można sobie wyobrazić walkę sprzecznych ze sobą popędów: z jednej strony jego autentyczną chęć zaangażowania się w kwestie techniczne, az drugiej przymus komercyjnego promowania swoich produktów z iskiernikiem. Nie sposób nie skomentować, że w swoich prezentacjach technicznych i książkach rzadko mógł powstrzymać się od pokazania zdjęć swoich ochronników iskiernikowych Dehn i chwalenia się, jak dobrze chronią one przed „bezpośrednim wyładowaniem”.

Można to również postrzegać jako pomysłowe wykorzystanie prawa podaży i popytu: Hasse miał dostawę urządzeń z iskiernikiem. Wszystko, czego potrzeba, to zapewnienie przez IEC „popytu”. Jako biznesplan był genialny.

DR. SERIA HASSE, TC81 I IEC 62305 - przejęcie normy
Kamienie milowe 10/350 i Zenith: seria ochrony odgromowej IEC 62305

W 1993 r. Wydanie normy IEC 61024-1-1 oznaczało ogromny krok naprzód na arenie międzynarodowej w zakresie przebiegu Hasse10 / 350. Jego parametry pioruna dla prądu impulsowego, ładunku i energii właściwej zostały wyciągnięte prosto z wykresu Hassego. Ale dopiero w 1995 r. Hasse w końcu zobaczył, że jego ciężka praca przyniosła owoce, kiedy TC 81 opublikował nazewnictwo IEC 61312-1, legitymizację i upoważnienie do kształtu fali Hasse10 / 350. Odtąd wszyscy będą WIEDZIEĆ, że bezpośrednie pioruny mogą być scharakteryzowane tylko przez przebieg 10/350. Impreza w Neumarkt tego wieczoru musiała być radosna.

Drugim kamieniem milowym było włączenie przebiegu 10/350 do normy IEC 61643-1.

Ale jego zenit był niewątpliwie dzień, w którym przebieg Hasse 10/350 został (w całości) wstawiony do serii ochrony odgromowej IEC 62305. Jest z tym związana interesująca historia.

Jaki był prawdopodobnie najbardziej ambitny i najodważniejszy chwyt Hasse'a w przekazywaniu jego przebiegu 10/350, wymownie opisany przez Ernsta Landersa w dokumencie IEC 81/195 / INF z dnia 2002.07.05 zatytułowanym TC 81 WG 3 Convenor's Report? Ernst U. Landers, wówczas wieloletni współpracownik Hasse, był faktycznym konwojorem TC81 WG3 w 2002 r. Ale dr Hasse był również obecny na omawianym spotkaniu TC81 (w Firenze, Włochy, 17 października 2001 r.) I zakładał rolę „zastępującego przewodniczącego”. Nie wiemy dokładnie, co to jest „zastępca przewodniczącego”, ale z dokumentu jasno wynika, że ​​Hasse był tym, który prowadził spotkanie, które zajmowało się tematem włączenia „wymagań SPD” i „Przewodnika po zastosowaniu” IEC 61312-1 do serii norm IEC 62305 w toku. Obejmowałoby to ipso facto zarówno parametry wykresu Hasse 10/350, jak i koncepcję LPZ.

Pod okiem Hassego, TC 81 WG3 już zdecydowała się na pełną integrację danych IEC 61312-1 Hasse w 62305. Cytując tutaj z raportu przewodniczącego, ponieważ zawartość techniczna 61312-1 została już „omówiona i zaakceptowana jednogłośnie w WG3, convenor zaproponował integrację redakcyjną tych pięciu części (IEC 61312-1) w projekcie IEC 62305… ”Jego oferta została oczywiście łatwo przyjęta. Musimy się zgodzić, że był to dobry ruch z punktu widzenia dr. Hasse'a - zapisanie kształtu fali Hasse 10/350 i koncepcji LPZ w nowej serii 62305 w niezakłóconej formie było zbyt ważnym zadaniem, aby pozostawić je kaprysom „komisji akcja." Zgodnie z raportem „prace redakcyjne” zostały zakończone, a wynikowy dokument został przesłany do wszystkich członków WG 3 dając im 1 miesiąc na udzielenie odpowiedzi. Kiedy po miesiącu ŻADEN z nich nie odpowiedział, faktyczny zwołujący, dr Landers, naturalnie, oświadczył, że osiągnięto „konsensus” i wysłał dokument do dr Lo Piparo (Sekretarza TC 81), który opublikował go jako propozycję nowego elementu pracy. To pchnęło go na drogę, aby ostatecznie stać się pełnym standardem.

Przedstawiamy IEC 62305 na świecie

Na długo przed ukończeniem standardu 62305 Hasse podjął się wprowadzenia go i uzyskania akceptacji. Jako pierwszy zwrócił na to uwagę świata w swoim artykule „Nowe standardy ochrony przed wyładowaniami atmosferycznymi - nowa seria 62305”, zaprezentowanym na VII SIPDA w Kurytybie w Brazylii w 2003 roku.

Rozpowszechnianie jego teorii i doprowadzenie do ich akceptacji było zadaniem, które Hasse traktował bardzo poważnie. W 1994 r. Na 22. międzynarodowej konferencji nt. Ochrony odgromowej w Budapeszcie w artykule „Zasada zaawansowanej koordynacji urządzeń ochrony przeciwprzepięciowej w systemach niskonapięciowych” po raz pierwszy wykorzystano hasło: „głównym zagrożeniem ze strony wyładowań atmosferycznych był przebieg 10/350”. Gwarantowane przyciągnięcie uwagi, zostało później włączone do serii 62305. Jego artykuł „Przyszłościowa zasada koordynacji ograniczników w systemach niskonapięciowych” (etz. Wydanie 1, str. 20-23, 1995) został trafnie nazwany. Precyzyjna wizja dr. Hasse'a pozwoliła mu dokładnie przewidzieć parametry ochrony odgromowej 62305/10 normy IEC 350 ponad 10 lat przed tym faktem.

KAMPANIA 10/350 KONTYNUUJE - w nowym wydaniu
Kampania trwa - z nowym zwrotem akcji

Osobista kampania dr Hasse'a 10/350 najwyraźniej jeszcze się nie skończyła. W 2010 roku napisał rozdział 7 książki „Lightning” wydanej przez Institute of Engineering and Technology w Londynie w Wielkiej Brytanii. W prozie Hasse'a bęben 10/350 bije jeszcze raz: „Na granicach LPZ 0… należy stosować SPD, które są w stanie wyładowywać znaczne częściowe prądy piorunowe… Te SPD nazywane są odgromnikami (SPD klasy I) i są testowane z prądami impulsowymi, przebieg 10 / 350μs. ” Jak zwykle zamieścił wiele zdjęć iskierników firmy Dehn.

Ale tym razem poszedł o krok dalej. „Rozpoznał” zdolność zabezpieczenia przeciwprzepięciowego MOV do stanięcia w miejscu iskiernika, „jeśli określony nominalny prąd wyładowczy 8 / 20μs jest co najmniej 25 razy większy od określonego prądu rozładowania 10 / 350μs." Na przykład, aby MOV SPD przeszedł test określony dla 25kA 10 / 350μs, musiałby zostać poddany prądowi impulsowemu o wartości „co najmniej” 625kA 8 / 20μs. Czy ktoś ma pojęcie, skąd dr Hasse wpadł na te rzeczy?

Politycznie poprawny współczynnik równoważności Hasse spadł teraz z 10 do 30 do zera. Potem do 25 lat, a teraz do „co najmniej 25”. (patrz wcześniejsza strona z tej serii). Przypuszczamy, że można by powiedzieć, że dr Hasse opowiadał się za współczynnikiem równoważności zarówno przed, jak i po tym, jak się temu sprzeciwiał… Stworzył nawet nową ilustracyjną tabelę do umieszczenia w książce 2010. Możesz to zobaczyć tutaj po prawej stronie. Kto wie, jeśli ktoś nie zrobi czegoś szybko, jest prawdopodobne, że następnym razem, gdy to zobaczysz, będzie to kolejny przepis dotyczący serii IEC 62305.

Kampania korporacyjna trwa

30-letnia kampania korporacyjna Dehn and Sohne promująca falę 10/350 trwa do dziś. Poniższy cytat ze strony internetowej Dehn z sierpnia 2013 r. Odrzuca wszelką ideę współczynnika równoważności. Mówi: „DEHN uważa, że ​​konieczne jest testowanie z rzeczywistym przebiegiem 10/350 μs… tylko testowanie z przebiegiem 10/350 μs jest naprawdę reprezentatywne dla ochrony przed bezpośrednimi uderzeniami pioruna”.

Odwaga

W przypadku, gdy ktoś bierze to „osobiście”, zaakceptuj fakt, że ta witryna nie ma na celu przedstawiania tyrady na jakąkolwiek konkretną osobę lub firmę. Całość ma na celu poprawę stanu ochrony odgromowej. I chociaż wstawanie i mówienie może wymagać odwagi, równie dużo odwagi potrzeba, by usiąść i słuchać.

FALA 10/350 - Reszta historii
Jest więcej do 10/350 niż 10 i 350

Na „Wykresie przebiegu Hassego 10/350” pokazanym w innym miejscu można zobaczyć dwa parametry sygnatury 10/350 podświetlone na różowo: T1 = 10 μs i T2 = 350 μs. Ale „przebieg 10/350” zawsze był mylący. Spójrz ponownie na wykres Hasse'a, a zobaczysz, że zawiera on trzy inne parametry (zaznaczone na żółto): Prąd szczytowy = 200 kA; Szarża (Q) = 100 kulombów; i W / R = 10 MJ / Ω.

Przez ponad 30 lat „przebieg 10/350” był zawsze pakietem. Zawsze zawierał te 5 parametrów. A wartość prądu szczytowego (kA) była zawsze dwukrotnie większa od wartości ładunku (kulombów). Czemu? Może dlatego, że wszystkie 5 tych parametrów było potrzebnych do zablokowania stosowania ochronników przeciwprzepięciowych iskiernika? Czytelnik może zdecydować. Tymczasem raport CIGRE 2013 nie uwiarygodnia tych parametrów ani żadnego związku między nimi.

Poniżej znajduje się tabela z najnowszym międzynarodowym standardem oświetlenia IEC (IEC 62305-1). To jest fundament, na którym opiera się cała norma ochrony odgromowej IEC. Czy coś wygląda znajomo? (Najedź na nią myszą, aby zobaczyć, skąd pochodzą kluczowe parametry).

Baranek i wilk.

Broszura techniczna CIGRE 2013 549 jasno wyjaśniła, że ​​CIGRE nie może już być obwiniane za parametry wyróżnione na powyższym wykresie, w tym za sam przebieg 10/350. Czy pamiętasz bajkę o baranku i wilku? Pod wełną standardów ochrony odgromowej IEC 62305 znajdziesz tylko skórę i pazury dr Petera Hasse.

Nadszedł czas, aby międzynarodowa społeczność ochrony odgromowej skonfrontowała się z tym faktem i wykreśliła z norm obowiązkowe stosowanie tych parametrów.

Konflikty interesów i odpowiedzialność

Nie zarzucamy niestosowności. Nie musimy. Podajemy tylko, co się stało. Nawet gdyby doszło do wykroczenia, już dawno zostałoby to wybaczone odpowiednimi przepisami o przedawnieniu. Ważna jest przyszłość, a nie przeszłość.

Konflikt interesów

Trudno nie spekulować na temat potencjalnego konfliktu interesów związanego z tą sytuacją. Czy było w porządku, aby dyrektor zarządzający przedsiębiorstwa komercyjnego, takiego jak Dehn i Sohne, wymyślał urządzenia w dzień, podczas gdy nocą przejmował tak wielki wpływ na międzynarodowe komisje normalizacyjne, że określały one obowiązkowe stosowanie tych urządzeń?

Komitet Narodowy USA CIGRE stosuje program etyczny z rozsądnym podejściem do takiego zachowania: „Polityka Komitetu Narodowego USA wymaga, aby wszyscy członkowie unikali rzeczywistych lub pozornych konfliktów interesów. Rzeczywisty konflikt to interes osobisty, który może spowodować, że niezależny obserwator dojdzie do wniosku, że osoba prowadząca działalność Komitetu Narodowego USA nie może podjąć bezstronnej decyzji, udzielić… bezstronnej porady, dokonać niezależnej oceny ani być obiektywna w odniesieniu do… wyników technicznych . Pozorny konflikt interesów ma miejsce, gdy interesy osobiste mogą skłonić niezależnego obserwatora do pytania, czy osoba prowadząca działalność w imieniu Komitetu Narodowego USA może robić to uczciwie ”.

Uznając, że komitety normalizacyjne muszą często polegać na wsparciu przedsiębiorstw komercyjnych w wykonywaniu swojej pracy, wydawać by się mogło, że w tym przypadku głośno brakowało jakiegoś rodzaju nadzoru lub funkcji strażniczej.

Odpowiedzialność

Jeśli kiedykolwiek przeczytałeś normę IEC, od razu zobaczysz praktykę, która może prawie zagwarantować, że będzie promować brak odpowiedzialności i brak odpowiedzialności ze strony autorów norm. Odnosimy się do faktu, że normy IEC nigdy nie pokazują, kto jest ich autorem.

Ktokolwiek pisze standard, lepiej, aby jego nazwisko było na nim, aby można go było pociągnąć do odpowiedzialności, jeśli gdzieś pojawi się problem. I nie tylko imię. Do tego należy dodać przynależność danej osoby i kto płaci jej za udział w spotkaniach. Wszelkie ukryte połączenia powinny spowodować, że standardowy pisarz zostanie pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej i / lub karnej.